
W trakcie pobytu mieliśmy okazję poznać angielskie tradycje i atrakcje hrabstwa Dorset. Sam ośrodek położony był na dawnej farmie, a posiłki będące zaprzeczeniem pogladów o złej jakości brytyjskiej kuchni, przyrządzał nam szkocki kucharz, któremu pomagała pochodząca z Dorset żona i ich czworo dzieci. Wachlarz atrakcji był bardzo szeroki - od lokalnego jarmarku rolnego, po światowej sławy zabytki takie jak Stonehenge, Wybrzeże Jurajskie, czy centrum Londynu.
Duże wrażenie zrobił na nas angielski krajobraz, a zwłaszcza sposób w jaki ludzie są związani ze swym otoczeniem. Każde miejsce ma tu swoją historię, nazwę, ludzie mają świadomość relacji z warunkami naturalnymi, jakie je ukształtowały. Nawet, jeśli wziąć pod uwagę tysiące lat ingerencji człowieka.